Jakie badania zrobić psu z adopcji?

Adopcja psa to zawsze duże wyzwanie. I wiele nowych obowiązków, które pojawią się przy okazji w naszym życiu się z dnia na dzień. Ale, tak jak do wszystkiego, można się do nich przygotować. Od czego zacząć? Na początek, polecamy badania profilaktyczne.

Psy pochodzące z adopcji będą różnić się stanem zdrowia od psów odbieranych z legalnej hodowli. O ile odpowiedzialny hodowca chuchał i dmuchał na szczeniaczki z miotu, to psy ze schroniska mogły nie mieć w swoim życiu tyle szczęścia. Są takie, o które nie dbał nikt, są takie, które długo chorowały i nie były leczone, są też psy zabiedzone, wychudzone, oraz te po ciężkich przejściach, zwyczajnie skrzywdzone przez człowieka. Dlatego tak ważne jest, by kompleksowo ocenić stan zdrowotny Twojego nowo adoptowanego psa.

Poprosiliśmy lekarkę weterynarii, Karolinę Ciesielską z Pethelp.pl, o komentarz na temat badań, które warto u takiego psa wykonać. Omówimy podstawowe kwestie poniżej, a na końcu tekstu znajdziecie prostą checklistę, z której możecie skorzystać, adoptując psa.

Przedadopcyjna historia psa

Pamiętajcie by, jeśli to możliwe, odebrać razem z psem jego książeczkę zdrowia z pełną dokumentacją medyczną. Jeśli macie okazję porozmawiać z opiekunami z domu tymczasowego lub wolontariuszami, którzy zajmowali się waszym psem w schronisku, dopytajcie o wszystko, co jeszcze wiedzą o stanie zdrowotnym psa.

Czy chorował, był na coś leczony? Nie zapomnijcie spytać także o okoliczności jego odnalezienia. Niektórych rzeczy nie wpisuje się do książeczki zdrowia, bo zwyczajnie brak w niej miejsca na niuanse i detale. My w ten sposób dowiedzieliśmy się, że Fisi przy okazji kastracji usunięto także przepuklinę, że miała już szczeniaki i że znaleziona została po wyrzuceniu z samochodu, w sparciałym pasku na szyi, do którego musiał być przyczepiony był łańcuch.

Czasami różne drobne informacje są jak puzzle, które potem przydadzą się wam by ułożyć całość historii zwierzęcia, także tej medycznej. Jeśli sami znaleźliście psa – zanotujcie wszystkie swoje obserwacje, a przy pierwszej wizycie u weterynarza załóżcie mu książeczkę zdrowia.

książeczka zdrowia dla psa leży otwarta na stronie z danymi psa, obok kubek z kawą i kolorowe długopisy

W którym momencie po adopcji pójść do weterynarza?

W większości ogłoszeń adopcyjnych, w ostatnim zdaniu natkniemy się na listę wykonanych już działań. Spójrzcie na ogłoszenie, po którym znaleźliśmy Fisię – opisana została jako “zaszczepiona, zaczipowana i wykastrowana”. Czy znaczyło to, że wszystko było załatwione, a do weterynarza powinniśmy się wybrać dopiero za rok? Nie do końca. Tych kilka rzeczy to taki “pakiet startowy”, który przygotowuje psa do wydania w ręce nowego opiekuna. Ale nie zawsze wyczerpuje to kwestię aktualnego stanu zdrowia zwierzęcia.

Nawet jeśli w książeczce zdrowia są już stempelki i informacje o powyższych zabiegach – nie interpretujmy ich sami. Niektóre kuracje są długie i kilkuetapowe – lekarz weterynarii oceni najlepiej, czy i jak je kontynuować.

Jeśli pies trafia do was ze schroniska albo fundacji i ma już ten “pakiet startowy” zrobiony, macie parę dni na ochłonięcie i lepsze poznanie się, zanim zawitacie do lecznicy weterynaryjnej. To też czas dla nas na obserwację psa i ewentualne zanotowanie wszelkich niepokojących nas rzeczy.

“Przebywanie w takim środowisku, jak i również jego zmiana wiąże się ze stresem u psa, a tym samym obniżeniem jego odporności. Po przeniesieniu do nowego otoczenia warto dać zwierzęciu parę dni na oswojenie się z nowym miejscem, a następnie udać się na wizytę.
Jeżeli nie znamy historii psa, albo mamy do czynienia ze szczeniakiem – nie ma co zwlekać i należy jak najszybciej udać się do weterynarza, aby podjąć odpowiednie środki ochronne”, przypomina lek. wet. Karolina Ciesielska

Podstawowe badania dla psa z adopcji

Ciesielska potwierdza też: “na pewno duże znaczenie będzie mieć historia zwierzaka i jego wiek” – w zależności od konkretnego przypadku profilaktyka i jej zakres także może wyglądać inaczej. Ale są pewne punkty stałe:

“Zawsze należy sprawdzić czy pies był odrobaczony, czy jest odpowiednio zabezpieczony przeciw pchłom i kleszczom oraz czy ma aktualne szczepienia“.

“Zwierzaki przebywające w dużych skupiskach są narażone na robaczyce i choroby zakaźne, dlatego warto od tego zacząć. Szczepienie dla psów obejmuje nosówkę, chorobę Rubartha oraz parwowirozę. Ta ostatnia jest szczególnie niebezpieczna dla młodych organizmów ze względu na to, że jest stale obecna w środowisku”, wymienia Ciesielska. Do tego oczywiście obowiązkowe, z punktu widzenia prawnego, szczepienie przeciwko wściekliźnie.

Jeśli pies nie był do tej pory zaczipowany, też zrobicie to u weterynarza. Pamiętajcie by sprawdzić, czy numer czipa wprowadzony został do bazy zwierząt. Tylko dzięki temu uda się go w niej wyszukać w razie zaginięcia.

Dokładne oględziny psa

Lekarz weterynarii, na podstawie wywiadu z opiekunem i badania klinicznego psa, ustali co jeszcze warto przebadać.

Przy okazji wywiadu będziecie mogli streścić historię psa, uwzględniając wasze obserwacje. Na przykład: wiemy, że pies został wyrzucony z samochodu i wydaje nam się, że trochę kuleje przy większym wysiłku fizycznym. Albo: pies dłuższy czas błąkał się po ulicy, jest wychudzony, a mimo to nie ma apetytu. Te wskazówki przydadzą się też do dokładniejszego zbadania psa.

Badanie kliniczne to po prostu badanie, w którym lekarz dokładnie obejrzy psa. Powinien osłuchać go, sprawdzić węzły chłonne, dotknąć brzucha, obejrzeć oczy, uszy, zajrzeć do pyska i skontrolować stan zębów. Pies powinien też zostać zważony by sprawdzić czy ma prawidłową masę ciała, ocenia się też jego ogólną kondycję po tym, w jakim stanie ma sierść. Powinna mu też być zmierzona temperatura.

Bez osłuchania, opukania i dokładnych oględzin psa, nie da się stwierdzić, jakie badania, zabiegi, leki czy suplementy mogą być konieczne.

Bardzo więc możliwe, że nie skończy się na jednej wizycie. Po pierwsze – nie chcecie fundować nowemu, często wystraszonemu psu, zbyt wielu atrakcji na raz. Nie wszystko da się zresztą zrobić od razu – szczepienia często wymagają odstępów, a do niektórych specjalistycznych badań też należy się przygotować.

Dalsza profilaktyka po adopcji

Co jeszcze możemy zrobić przy okazji pierwszych wizyt? “Mile widziane byłoby wykonanie badania krwi, nawet jeśli pies nie wykazuje niepokojących objawów”, dodaje lek. wet. Karolina Ciesielska. Po naszych doświadczeniach, polecamy też wykonanie USG jamy brzusznej i podstawowe badanie moczu.

Jeśli pies nie został jeszcze wykastrowany przez schronisko lub fundację, warto też ustalić kiedy będzie dobry moment, by wrócić do tego tematu.

Ciesielska przypomina: “ważne jest dobranie wysokojakościowej diety, na którą przechodzi się stopniowo mieszając ją z karmą, którą dotychczas jadł pies”. Jeśli macie wątpliwości jak dobrać dietę odpowiednią do stanu zdrowia psa, najlepiej skontaktować się z psim dietetykiem.

Wisienka na adopcinowym torcie: badania DNA dla psa

Kiedy wasz adopciak będzie już w pełni zaopiekowany zdrowotnie, możecie zrobić mu też badania DNA. Taki test to fajna ciekawostka, która może pomóc wam lepiej poznać swojego kundelka i jego pochodzenie. My zrobiliśmy test DNA naszym psom po kilku latach od adopcji i było to ciekawe doświadczenie.

Obraz pokazuje zrzut ekranu panelu z wynikami testu DNA dla psa firmy Embark

Podsumowanie: poadopcyjna checklista zdrowotna

Warto zadbać o kwestie medyczne od razu przy adopcji psa, ale w rozsądnej kolejności. Dzięki temu dłużej będzie mógł cieszyć się dobrym zdrowiem.

Nasza poadopcyjna lista spraw zdrowotnych do sprawdzenia pomoże wam zorientować się, co jeszcze trzeba załatwić:

  • Książeczka zdrowia i dokumentacja medyczna
  • Czip
  • Szczepienie przeciw wściekliźnie
  • Szczepienia przeciw chorobom zakaźnym
  • Odrobaczanie
  • Profilaktyka przeciwkleszczowa
  • Badanie kliniczne
  • Kontrola wagi
  • Badanie krwi
  • Badanie moczu
  • USG jamy brzusznej

Magdalena Kobus • HAU@FISIA.PL

Kynoedukatorka, dyplomowana trenerka i behawiorystka psów, specjalistka w dziedzinie komunikacji – zarówno tej psiej, jak i ludzkiej.

Zawodowo zajmuję się pisaniem, tworzeniem treści edukacyjnych i strategii komunikacji. Prowadzę warsztaty, wykłady, a także instagrama i bloga z poradami dla opiekunów i opiekunek psów. Współpracuję z markami oferującymi usługi lub produkty dla psów: znając specyfikę branży, usprawniam ich komunikację z klientami.
Moją misją jest promowanie świadomej opieki nad psami i odpowiedzialnej adopcji. Wierzę, że psy zasługują na nasze zrozumienie, a relację z nimi warto budować w oparciu o empatyczną komunikację oraz metody pracy zgodne z naukowo potwierdzonymi standardami z zakresu etologii, wiedzy o potrzebach i szkoleniu psów.

Zobacz też

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *